BROŃMY
PROFESOR!
Stań w obronie
prof. Ewy Budzyńskiej!
Stanęła w obronie rodziny.
Teraz grozi jej kara!
BROŃMY
PROFESOR!
Stań w obronie
prof. Ewy Budzyńskiej!
Stanęła w obronie rodziny.
Teraz grozi jej kara!
Ukarana za wykłady o rodzinie
Prof. Ewa Budzyńska, mogąca poszczycić się ponad dwudziestoośmioletnią pracą naukową na Uniwersytecie Śląskim, autorka wielu książek i artykułów naukowych dla polskich i zagranicznych czasopism, prowadziła zajęcia pt. „Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych”.
Po zajęciach dotyczących rodziny w kontekście nauki chrześcijańskiej grupa studentów złożyła do władz uczelni skargę na prof. Ewę Budzyńską.
Tym, co wzburzyło protestujących, było nazwanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju „dzieckiem” oraz pokazywanie modeli różnych faz rozwoju płodowego dziecka. Krytyka dotyczyła także zaprezentowania badań wskazujących na negatywny wpływ posyłania dzieci do żłobków na ich rozwój, a przede wszystkim samego zreferowania przez wykładowcę definicji rodziny jako podstawowej i naturalnej komórki społeczeństwa opartej o związek kobiety i mężczyzny. Nie do przyjęcia okazało się także zaprezentowanie publikowanych w prasie naukowej wyników badań na temat negatywnych skutków wychowywania dzieci przez pary osób tej samej płci. Skarga dotyczyła także krytycznego stosunku wykładowcy do eutanazji i jej rzekomego „antysemityzmu”.
Na tej podstawie Rzecznik Dyscyplinarny prof. Wojciech Popiołek wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie „podejrzenia popełnienia czynów uchybiających obowiązkom i godności nauczyciela akademickiego”. W jego trakcie prof. Ewa Budzyńska złożyła obszerne wyjaśnienia i zaprezentowała materiały wykorzystywane podczas zajęć. Rzecznik przesłuchał jedynie część studentów, ponadto dwojgu przesłuchiwanym okazał protokół zeznań trzeciego z nich, by następnie ze zgodnych zeznań świadków wyprowadzić wniosek o ich prawdziwości. Przy tym zarzuty odnośnie konkretnych treści rzekomo wypowiadanych przez prof. Ewę Budzyńską były w sposób oczywisty sprzeczne z zawartością przedstawionej przez nią prezentacji wyświetlanej podczas wykładu.
Ostatecznie prof. Popiołek zażądał od Komisji Dyscyplinarnej dla nauczycieli akademickich Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ukarania prof. Ewy Budzyńskiej dyscyplinarną naganą, a Komisja zdecydowała się wszcząć postępowanie. We wniosku o ukaranie Rzecznik nie tylko odniósł się do skargi studentów, ale także wyrażał swoje osobiste poglądy, w tym uznając wszelkie porównanie ideologii gender i komunizmu za naukowo bezzasadne.
Obrońcami prof. Ewy Budzyńskiej w postępowaniu dyscyplinarnym są prawnicy Instytutu Ordo Iuris, którzy domagają się jej uniewinnienia.
Podpisz apel do władz Uniwersytetu Śląskiego!
Rektor Uniwersytetu Śląskiego
prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk
Wasza Magnificencjo,
Wzywam do natychmiastowego zakończenia postępowania dyscyplinarnego wobec prof. Ewy Budzyńskiej, a także do publicznych przeprosin Pani Profesor.
Oburza mnie fakt, że wieloletni pracownik naukowy Uniwersytetu Śląskiego i autorka licznych publikacji dla polskich i zagranicznych czasopism naukowych, po jednych zajęciach została oskarżona o popełnienie czynów uchybiających obowiązkom i godności nauczyciela akademickiego i zagrożona karą nagany.
Z doniesień medialnych wynika, że przebieg postępowania wyjaśniającego był wysoce tendencyjny – zostali przesłuchani tylko ci świadkowie, którzy prezentowali krytyczną opinię o wykładowcy, a wniosek o ukaranie Prof. Budzyńskiej subiektywne poglądy rzecznika dyscyplinarnego przedstawiał jako powszechnie przyjęte i wiążące dla ogółu społeczeństwa.
Wszystko wskazuje, że oskarżenia wobec prof. Budzyńskiej stanowią część kampanii zastraszania wykładowców uniwersyteckich, którzy ośmielają się stawać w obronie rodziny i podejmują polemikę z postulatami ideologii gender i organizacji LGBTQ.
Za tzw. homofobię uznano posługiwanie się definicją małżeństwa spójną z polską konstytucją tj. jako związku mężczyzny i kobiety, a także prezentację wyników badań naukowych potwierdzających negatywne skutki wychowywania dzieci przez pary osób tej samej płci.
Stanowczo nie zgadzam się, by za obronę małżeństwa i rodziny udzielano nagany!
Uczelnie mają być miejscem rzetelnej debaty naukowej i wymiany poglądów, dlatego odpowiedzią na tezy stawiane przez jednego z badaczy powinny być merytoryczne kontrargumenty innych członków społeczności akademickiej.
Tymczasem sposób potraktowania prof. Budzyńskiej przez organy uniwersytetu pokazuje, że metodą na zatuszowanie niewygodnych dla niektórych środowisk faktów jest ukaranie osób, które mają odwagę je przedstawiać.
Dlatego domagam się:
- natychmiastowego zakończenia postępowania dyscyplinarnego wobec prof. Ewy Budzyńskiej;
- publicznych przeprosin Pani Profesor, która została potraktowana w sposób niezwykle upokarzający dla naukowca z prawie trzydziestoletnim stażem i olbrzymim dorobkiem naukowym.
Uniwersytet Śląski powinien być ostoją wolności słowa i swobody prowadzenia badań naukowych oraz przykładem stosowania jednakowych standardów i wymogów etycznych wobec wszystkich członków społeczności akademickiej, a nie trybuną propagandową agresywnych grup lobbystycznych czy ideologii uderzających w małżeństwo i rodzinę!
Z wyrazami szacunku
Akcja została zakończona. Dziękujemy za udział.